K.


Czym jest dla Ciebie nagość?


Nagość to trochę taka prawda o sobie, bo jednak ubrania nam wszystko zakrywają, ściskają i nie zawsze czujemy się w nich wygodnie. A nagość pokazuje nam jacy jesteśmy i jeżeli akceptujemy siebie nagich, to czujemy się dobrze we wszystkim, a przede wszystkim we własnym ciele. I to naprawdę widać! Nagość jest dla mnie czymś bardzo naturalnym. Ja się nauczyłam akceptować swoje ciało w momencie, kiedy zaczęłam jeździć na plenery.

What does nudity mean to you?

Nudity is kind of like a truth about yourself, because clothes cover everything, squeeze us, and we don’t always feel comfortable in them. But nudity shows us who we really are, and if we accept ourselves naked, we feel good in anything—above all, in our own bodies. And it really shows! Nudity is something very natural to me. I learned to accept my body when I started going to outdoor photography events.


Fotograficzne?

Tak. Znaczy wcześniej trochę też... Ale głównie w momencie, kiedy weszłam w to towarzystwo plenerowe, gdzie każdy tak zwyczajnie i nikt się nie wstydzi. Niezależnie czy ma większy brzuch, duże cycki, małe cycki – to wszystko jest takie… normalne. I to jest takie piękne! Ja w pewnym momencie zaczęłam czuć, że ubranie mnie ogranicza.

Photography ones?

Yes. I mean, a bit before that too… but mostly when I joined this outdoor photography crowd, where everyone is just so casual and no one is ashamed. It doesn’t matter if someone has a bigger belly, big boobs, small boobs—it’s all just… normal. And that’s so beautiful! At some point I started to feel like clothes were limiting me.

Często w domu korzystasz ze swobody nagości?
 
Nie mogę. Ze względu na to, że mieszkam z lokatorkami.
 

Do you often enjoy being nude at home?

I can’t. Because I live with roommates.

 

A jak ich nie ma?
 
A, to jak najbardziej! Normalnie sobie wtedy chodzę na luzie.
 

And when they’re not home?

Oh, then definitely! I just walk around freely.

A próbowałaś z nimi na ten temat porozmawiać? Jedna z poprzednich uczestniczek projektu uprzedziła współlokatorów, że lubi sobie czasami chodzić nago i nie mają z tym problemu.

Wiesz co? Zależy, jakie ma się relacje ze współlokatorami. U nas to jest tak, że ja nie widzę potrzeby, żeby z nimi na ten temat rozmawiać, bo czuję, że nie zrozumieją i zrobią aferę. Tzn. wydaje mi się, że tak będzie.
 
Have you tried talking to them about it? One of the previous participants in the project let her roommates know she likes being nude sometimes, and they were fine with it.

You know what? It depends on the kind of relationship you have with your roommates. In our case, I don’t see the need to talk about it, because I feel like they wouldn’t understand and would make a fuss. I mean, I think that’s how it would go.

A one i inni Twoi znajomi wiedzą, że pozujesz do aktów?

Część wie. One wiedzą, ale chyba nie zdają sobie sprawy w jakim zakresie.
 

Do they and your other friends know that you pose nude?

Some of them do. My roommates know, but I don’t think they realize to what extent.

Czyli wiedzą, że pozujesz do zdjęć, ale nie, że do aktów?

Tak. Na Facebook’u coś tam wstawiam czasem, ale to są najczęściej zdjęcia zakryte. Mi też zależy na tym, żebym ja się czuła swobodnie, więc jak ja czuję, że ktoś ma inne zdanie i będzie go to zawstydzać, to co ja będę na siłę…
 

So they know you pose for photos, but not that they’re nudes?

Yes. I sometimes post something on Facebook, but it’s usually covered shots. It’s important for me to feel comfortable, so if I sense that someone has a different opinion and would be embarrassed by it, I don’t see the point in pushing it.

No tak, to też nie chodzi o to, żeby komuś to narzucać.

No dokładnie. 
Czasem jak wrzucałam jakieś zdjęcia na Facebook’a, to znajomi się o nie pytali i zaczynaliśmy o nich rozmawiać. Byłam ciekawa, jak zareagują i mówiłam, że jestem modelką aktową. Często spotykałam się wówczas z takim zdziwieniem, lekkim szokiem, ale w końcu, że „fajnie”. Bo ja wtedy mówię, że się nie wstydzę swojego ciała, że to jest coś naturalnego i zaczynam o tym opowiadać. Ludzie inaczej patrzą, gdy szerzej się im to wytłumaczy. Ale są też oczywiście tacy, co by tylko chcieli zobaczyć mnie nago na tych zdjęciach. I dlatego ja też nie chcę każdemu o tym mówić. Po prostu wyczuwam komu mogę.

Yeah, it's not about forcing it on anyone.

Exactly. Sometimes when I posted some photos on Facebook, friends would ask about them and we’d start talking. I was curious how they’d react, so I’d tell them I was a nude model. Often they were surprised, a bit shocked at first, but eventually they'd say something like, “cool.” That’s when I explain that I’m not ashamed of my body, that it’s something natural, and I start talking about it. People see things differently when you explain them more broadly. But of course, there are also those who are just curious to see me naked in those photos. And that’s why I don’t want to tell everyone. I just sense who I can tell. 

To jest trochę smutne, bo ja uwielbiam pozować nago, ale nie wszystkim mogę o tym powiedzieć. Mam takie piękne zdjęcia, które chciałbym pokazać światu, ale boję się reakcji, szczególnie rodziny. Mama jeszcze… Ale tata? Zapomnij. Ja do tego jestem z małego miasta i boję się, że pójdzie fama, plotki, że porno itd.
 
It’s a bit sad, because I love posing nude, but I can’t talk about it with everyone. I have such beautiful photos I’d love to show the world, but I’m afraid of the reaction—especially from family. My mom maybe... but my dad? No way. And I’m from a small town, so I worry that rumors will spread, gossip, that people will say it’s porn or whatever. 

Ale mówisz, że Ci, którym powiedziałaś, to raczej pozytywnie?

Raczej tak, ale nie wysyłałam im swoich zdjęć. Na Instagramie też mam prywatne konto, więc sobie selekcjonuję, kogo dopuszczam.
 

But the people you have told—have they reacted positively?

Mostly yes, but I haven’t sent them my photos. My Instagram is private too, so I choose who I let in.

To jak to wyglądało podczas Twojego dorastania? Kwestia nagości w domu. Był to temat tabu?

Nie, właśnie mama otwarcie! Mama to latała… jak stanik zdejmowała, to normalnie na środku pokoju – to było takie normalne. Tata zawsze „Weź się schowaj! Tutaj dziecko jest!” – tak było.
 

What was it like during your childhood? Was nudity a taboo topic at home?

No, actually my mom was really open! She’d just walk around… when she took off her bra, it would be right there in the middle of the room—it was totally normal. My dad was always like, “Go cover up! The child is here!” – that kind of thing.

A Ty?

Ja? Chowałam się.
 

And you?

Me? I’d hide.
 

Ale pod presją rodziców?

Nie, tak sama. Wiesz, jak byłam mała, to kąpałam się z mamą, ale przyszedł w końcu taki okres, że już nie, może dlatego, że chciałam mieć prywatność, bo to ciało jest takie moje i wcale nie chcę go pokazywać. A teraz mam inaczej. Właśnie chcę pokazywać, że czuję się świetnie!

Because of your parents' reactions?

No, just on my own. You know, when I was little, I used to bathe with my mom, but then came a time when I didn’t want to anymore—maybe because I wanted privacy, because my body felt like something just for me, and I didn’t want to show it. But now it’s different. Now I do want to show it—because I feel great!

To jak nastąpiła taka zmiana?

No przez fotografię! Zanim zaczęłam pozować, to byłam mocno zakompleksiona. Czułam się brzydka. Dopiero na studiach moja znajoma miała robione w domu zdjęcia i tak pomyślałam „kurczę, jak fajnie, też bym chciała być taka ładna i żeby mi ktoś robił zdjęcia”…
 

So how did that change happen?

Through photography! Before I started modeling, I had a lot of insecurities. I felt ugly. It wasn’t until university that a friend of mine had a photo shoot at home, and I thought, “Wow, that’s so cool, I wish I could be that pretty and have someone take pictures of me too…”

Ale to były zdjęcia w akcie?

Nie, nie. To były normalne zdjęcia. I ona mi załatwiła właśnie sesję u tego fotografa, który jej robił. No i po pierwszym razie byłam pod wrażeniem tego jak wyszłam. Kolejne sesje u innych to już było takie zaznajamianie się ze sobą – jak wychodzę na zdjęciach - że mogę wyjść dobrze, fajnie. Wiesz, to nie było tak, że od razu zrzuciłam wszystkie ubrania. To było powolutkie poznawanie siebie. Chyba na ostatnim roku studiów się dopiero zdecydowałam na akt. Wcześniej miałam takie dziwne poczucie, że fotograf to tylko chce sobie popatrzeć na nagą modelkę. Nie wiem, skąd się to u mnie wzięło, ale miałam takie wrażenie jak mi proponowano sesje aktu. Nie czułam się z tym fajnie. Z pierwszym fotografem, który robił mi zdjęcia w akcie, miałam wcześniej kilka innych sesji i po prostu zdążyłam mu wystarczająco zaufać, by się odważyć rozebrać. A później już poszło! Tylko, że chodzi właśnie o takie zaufanie. Musiałam się czuć dobrze i fotograf musiał mieć też jakiś poziom.
 

But were those nude photos?

No, no. They were regular photos. And she actually arranged a shoot for me with the same photographer who had taken hers. After that first session, I was really impressed with how I looked. The next shoots with other photographers were more about getting to know myself—how I appear in photos—that I could actually look good, even great. You know, it’s not like I stripped off all my clothes right away. It was a slow process of getting to know myself. I think it wasn’t until my final year at university that I decided to try nude modeling. Before that, I had this weird feeling that photographers just wanted to look at a naked model. I don’t know where that came from, but whenever someone offered a nude shoot, I didn’t feel good about it.

The first photographer who took nude photos of me was someone I’d already done a few sessions with, and I had grown to trust him enough to feel comfortable undressing. And after that, it just took off! But it really came down to trust. I had to feel good about it, and the photographer had to meet a certain standard.

Jak się przeprowadziłam do Warszawy, to już głownie akty i na plenerach też już sobie nie wyobrażam inaczej. Tzn. jak ktoś ma jakąś fajną stylizację czy coś, to O.K., ale jednak nie czuję się w tym dobrze, bo mi to ogranicza ruchy. A jak jestem naga, to po prostu czuję, że się otwieram przed światem. Bardziej mogę się też wczuć w jakąś rolę, nic mnie nie blokuje. Pozbyłam się jakoś swoich kompleksów.
 
When I moved to Warsaw, it became mostly nude shoots, and during outdoor sessions too, I can’t imagine it any other way now. I mean, if someone has a cool concept or styling, that’s fine, but I don’t feel as comfortable—it restricts my movement. When I’m naked, I feel like I’m opening myself up to the world. I can more easily get into a role—nothing is holding me back. Somehow, I’ve gotten rid of my insecurities.

Myślisz, że właśnie przez to pozowanie?

Na pewno tak, ale też trochę poukładanie sobie w głowie na ten temat. Dostrzeżenie tego, że jednak ta nagość jest fajna i jak jesteś też wokół ludzi, którzy tak samo myślą, to daje ci to taką siłę napędową – że to nie jest nic dziwnego! Że to jest fajne!
Jak z kimś rozmawiam i mówię, że jestem modelką aktową, to tak jakby troszeczkę czuję, że zmieniam myślenie ludzi. Tak w małym stopniu. To jest takie fajne jak ktoś zrozumie!
 

Do you think that’s because of the modeling?

Definitely, but also because I’ve worked things out in my head. I started to see nudity as something beautiful, and when you're surrounded by people who think the same way, it gives you energy—it makes you realize it’s not weird at all! That it’s actually great! When I talk to someone and tell them I’m a nude model, I feel like, even if just a little, I’m changing the way they think. It’s really nice when someone gets it!

Jaki jest Twój stosunek do publicznej nagości? W szatniach, saunach, na plażach itd.

Jeżeli bym zobaczyła kogoś, kto się rozbiera w szatni, to jeszcze kiedyś bym się zbulwersowała, bo może ja nie chcę tego oglądać? Ale teraz już zupełnie by mi to nie przeszkadzało. Ale sama bym się nie rozebrała między ludźmi, których nie znam, bo wiem, że te osoby by się na mnie gapiły, a ja nie chcę czuć się źle. Nagość jest fajna – wolność i w ogóle – ale zależy w jakim otoczeniu i z kim ją dzielisz.
 

What’s your view on public nudity—in locker rooms, saunas, beaches, and so on?

If I saw someone undressing in a locker room, in the past I might have been shocked, like—maybe I don’t want to see that? But now, it wouldn’t bother me at all. Still, I wouldn’t undress in front of strangers, because I know people would stare, and I don’t want to feel uncomfortable. Nudity is great—freedom and all that—but it depends on the setting and who you're sharing it with.

A na plaży?

Nigdy nie byłam na nagiej plaży, ale jakbym trafiła i widziała, że ludzie czują się swobodnie, sobie chodzą, nikt na nikogo nie zwraca większej uwagi, to bez problemu.
Ja uwielbiam plenery właśnie dlatego, że sobie mogę nago latać po łąkach czy polach! Nawet boso. Jak dotykam ziemi, to jest to zupełnie inne uczucie. Ludzie nie zdają sobie sprawy, ze nawet w domu chodzenie boso jest fajne.
 

And what about on the beach?

I’ve never been to a nude beach, but if I ended up at one and saw that people felt relaxed, just walking around, not paying too much attention to anyone else, then I’d have no problem with it.
I love outdoor shoots precisely because I can run around naked in the fields or meadows! Even barefoot. When I feel the ground beneath my feet, it’s a completely different sensation. People don’t realize how nice even just walking barefoot at home can be.

Czy jest coś, co Cię denerwuje w społecznym podejściu do nagości?

No oczywiście! Irytuje mnie to, że ludzie nie mają otwartej głowy. Wydaje mi się, że niestety trzeba to zaakceptować, bo też nie ma co na siłę narzucać swojego zdania. Ja dlatego wybieram sobie takie osoby, przy których czuję się lepiej, a jeżeli komuś to przeszkadza, to albo nie poruszam tego tematu albo w ogóle z tą osobą nie rozmawiam. Bo po co dyskutować z kimś, kto jest aż tak na „nie”, że nawet nie podejmuje próby, by zrozumieć? Jak ktoś mi mówi, że po prostu się źle czuje ze sobą i to nie jest dla niego, to ja to całkowicie rozumiem. Chodzi zwyczajnie o to, żeby nie było takiego hejtu, kiedy ktoś inny ma odmienne zainteresowania czy upodobania jak np. fotografia aktowa.
Irytuje mnie też cenzura na Instagramie. Moim zdaniem nie daje żadnego efektu, bo nawet jak sobie zakryjesz samego sutka, to co? I tak widać wszystko. Dlatego ja nie widzę w tym żadnego celu.
 

Is there anything that annoys you about society’s attitude toward nudity?

Oh, definitely! It really bothers me that people don’t have open minds. I feel like, unfortunately, that’s just something we have to accept, because there’s no point trying to force your opinion on others. That’s why I choose to surround myself with people I feel comfortable around. And if someone has a problem with it, I either don’t bring it up or don’t talk to them at all. Because what’s the point of debating with someone who’s so firmly against it that they’re not even willing to try to understand?

If someone tells me they just don’t feel good about their own body and it’s not for them—I totally get that. The main thing is that there shouldn’t be any hate just because someone has different interests or passions, like nude photography, for example.

I also get annoyed with censorship on Instagram. I don’t think it achieves anything—like, even if you cover just the nipple, so what? You can still see everything. So to me, it feels pointless.

A jakbyś rozmawiała np. z jakimś swoim znajomym i wyczuła, że nie jest aż tak bardzo na „nie”, ale nie jest też po naszej stronie barykady, to próbowałabyś mu to jakoś wytłumaczyć?

Zadawałabym jak najwięcej pytań, żeby dowiedzieć się jakie ma obawy i spróbowałabym wytłumaczyć, że tak naprawdę nie ma się czego wstydzić. Zapewne użyłabym do tego swoich fotografii. Zaproponowałabym, żeby spróbował stanąć przed lustrem i spojrzeć na siebie trochę inaczej. Przestać zwracać uwagę na każdy najmniejszy mankament i nie przyrównywać się do promowanych przez media ideałów, bo one wcale nie są prawdziwe.
 

And if you were talking to a friend who wasn’t totally against it but also not quite “on our side of the barricade,” would you try to explain it to them?

I’d ask as many questions as I could to find out what their concerns are, and I’d try to explain that there really isn’t anything to be ashamed of. I’d probably use my own photos as examples. I’d suggest they try standing in front of a mirror and looking at themselves a little differently—stop focusing on every tiny flaw and stop comparing themselves to the so-called ideals promoted in the media, because those aren’t real.

Myślisz, że zaczynamy zmierzać w dobrym kierunku jeśli chodzi o nagość i jej postrzeganie?

Myślę, że tak. Np. kobiety przestają się wstydzić jakichś niedoskonałości – blizn, wad. Mnie to bardzo cieszy – takie malutkie światełko w tunelu. W zeszłym roku dużo kobiet chodziło np. w lecie bez stanika. Co prawda możliwe była to tylko chwilowa kwestia mody, ale może się utrzyma. Wydaje mi się, że wszystko zmierza małymi kroczkami w dobrym kierunku. Jeśli jeszcze się o tym rozmawia, to już w ogóle super. Mam cichą nadzieję, że w przyszłych pokoleniach to będzie już takie normalne. Że my może jesteśmy początkiem do zmian i uczymy młodszych zdrowego podejścia do nagości.

Do you think we’re moving in a good direction when it comes to nudity and how it’s perceived?

I think so. For example, women are starting to feel less ashamed of so-called imperfections—scars, flaws. That makes me really happy—it’s like a little light at the end of the tunnel. Last year, for instance, a lot of women went without bras in the summer. Maybe it was just a short-lived trend, but maybe it’ll stick. I feel like everything is moving in small steps in the right direction. And if people are talking about it, that’s even better.

I quietly hope that for future generations, this will just be normal. That maybe we are the beginning of change, and we’re helping younger people learn a healthy way of looking at nudity.

Zdarza Ci się o tym myśleć w kategorii zakładania własnej rodziny i tego, jak w tej kwestii będziesz wychowywać swoje potomstwo?

Tak! Przede wszystkim będę pokazywać, że nagość nie jest czymś, czego się trzeba wstydzić, a czymś, co trzeba zaakceptować. Bo jeśli fundamentalnie nie akceptujesz siebie, to doprowadza to do niskiej samooceny i człowiek zwyczajnie źle się ze sobą czuje.
 

Do you ever think about this in terms of starting your own family and how you’d raise your children when it comes to nudity?

Yes! Above all, I’ll show them that nudity is not something to be ashamed of—it’s something to be accepted. Because if you don’t fundamentally accept yourself, it leads to low self-esteem, and you just end up feeling bad about who you are.


Dlaczego zdecydowałaś się wziąć udział w tym projekcie?

Wiesz, działasz w słusznym celu, a dzięki temu ja również mam w tym swój udział. Na co dzień, kiedy z kimś na te tematy rozmawiam, to próbuję troszeczkę „nawracać”, ale myślę, że taki projekt dojdzie do szerszego grona odbiorców i będzie z większym przytupem. Mam cichą nadzieję, że w każdym nieprzekonanym czytelniku pozostanie choć ziarenko ciekawości i zrozumienia.
 

Why did you decide to take part in this project?

You know, you’re doing something important—and by taking part, I get to contribute to that too. In everyday conversations, I try to “convert” people a little, but I think a project like this can reach a wider audience and make a stronger impact. I quietly hope that even in the minds of readers who aren’t yet convinced, at least a tiny seed of curiosity and understanding will remain.